Kiedy pojawią się nowe wiaty przystankowe?

Na większości przystanków w Warszawie pasażerowie mogą korzystać z wiat, które chronią przed deszczem czy wiatrem. Aktualnie operatorem tego typu konstrukcji w stolicy jest firma AMS, która ma dzięki temu wyłączność w zakresie umieszczania reklam na przystankach. Pomimo tego, że umowa w ramach której sukcesywnie montowano nowe wiaty została zawarta już niemal dekadę temu, to wciąż znaleźć można miejsca, gdzie pasażerowie na autobus czekają pod gołym niebem.
Wiata przystankowa przy Metrze Politechnika, fot. wawamore.pl

Wymiana wiat na koszt partnera

Pod koniec 2013 roku Warszawa zawarła umowę z konsorcjum firm AMS oraz Stroer (nieco później druga firma wycofała się ze współpracy). W ramach porozumienia, prywatny podmiot zobowiązał się wymienić niemal 1600 wiat przystankowych, a w przyszłości także utrzymywać je w czystości i w razie potrzeby naprawiać. Dzięki temu mieszkańcy stolicy mogą korzystać z nowych wiat, a firma AMS może sprzedawać reklamy, które umieszczane są na przystankach.

Taki model partnerstwa publiczno-prywatnego nie jest specyfiką wyłącznie warszawską, a stopniowo przekonują się do niego włodarze kolejnych miast. W teorii wszystko brzmi świetnie, bo miasto nie musiało samo wymieniać wiat, a prywatna firma wzięła na siebie koszt ich instalacji oraz późniejszej konserwacji. Niektórzy mieszkańcy stolicy zwracają jednak uwagę na to, że w ich okolicy wciąż nie ma wiat, a jedynie charakterystyczne czerwone słupy z rozkładami jazdy. Czy ta sytuacja może się zmienić?

Wiaty nie pojawią się prędko

Na problem braku wiat niedawno zwróciła uwagę radna Renata Królak (Koalicja Obywatelska). W swojej interpelacji, powołując się na opinie mieszkańców, zaapelowała o postawienie wiat na przystankach Płaskowickiej 03 i 04. Po otwarciu łącznika pomiędzy Wilanowem, a Ursynowem zatrzymuje się tam zdecydowanie więcej autobusów i stąd też nie może dziwić, że korzysta z nich więcej pasażerów. Niestety póki co nie mogą oni liczyć na poprawę warunków, w których oczekują na swój autobus.

Chociaż firma AMS wymieniła wszystkie stare wiaty, to stawianie nowych jest już zadaniem miasta. Zarząd Transportu Miejskiego wykorzystał już wszystkie środki, które w ramach tegorocznego budżetu zaplanowano właśnie na tego typu „małą architekturę”. Przystanki przy Płaskowickiej trafiły więc na listę oczekujących, która jak można się domyślać zawiera także wiele innych lokalizacji w różnych dzielnicach. Trudno więc podać nawet orientacyjny termin, w którym mogłoby dojść do postawienia nowych wiat.

Niektóre przystanki nigdy nie będą miały wiat

Przy tej okazji warto zwrócić także uwagę na fakt, że nie wszędzie postawienie wiat jest w ogóle możliwe. To sprawia, że istnieje pewna grupa przystanków, które ani teraz, ani w przyszłości nie będą zapewniały pasażerom schronienia przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Wszystko za sprawą wymagań, które muszą zostać spełnione, aby w konkretnym miejscu można było posadowić wiatę przystankową.

Wiaty przystankowe nie pojawią się, gdy podziemne uzbrojenie nie pozwala na bezkolizyjny montaż konstrukcji. Często dostępna powierzchnia nie pozwala na to, by w sposób bezpieczny umieścić wiatę, bo oprócz komfortu ważne jest także bezpieczeństwo. Jeżeli więc odległość od jezdni będzie zbyt mała, to nie będzie szansy na postawienie jakiegokolwiek zadaszenia. Trzeba także pamiętać o tym, że przystanek nie może zablokować przejazdu wózków inwalidzkich i dziecięcych.